Jesteś Polakiem i wiesz jak trudne warunki mają Polacy na rynku pracy, nawet za granicą. Tymczasem dowiadujesz się, że Unia Europejska wprowadza nowe przepisy, tak rygorystyczne i niebezpieczne dla polskiego rynku pracy, że aż zabójcze.
Bruksela, miejsce, w którym dyskutują o Twoich losach. Postanowiono wprowadzić dyrektywę, która w perspektywie kilku lat ma wyprowadzić z rynku 900 tysięcy specjalistów z Polski. Organizacja pozarządowa Inicjatywa Mobilności Pracy obliczyła specjalnie dla Ciebie szacowania i określiła je mianem „gwoździa do trumny”. Dalsza część artykułu pokaże Ci o co dokładnie chodzi władzy.
Jak zawsze chodzi o pieniądze. Unia Europejska chce wprowadzić nakaz płacenia składek takich jak w kraju, do którego deleguje się pracownika. To oznacza zwiększenie kosztów dla pracodawców. Pracodawca wysyła Ciebie lub innego specjalistę do innego kraju, w ramach swojego biznesu. Tym samym jest zmuszony płacić większe stawki składek wynagrodzenia takich jak w miejscu, do którego Ciebie wysyła. To oznacza, że pracodawca za Twój pobyt może zapłacić nawet do trzech razy tyle co dotychczas.
Więcej o biznesie na www.straight.pl
Nie trudno się domyślić jaka jest rzeczywista przyczyna takiego stanu rzeczy. Polacy są konkurencyjni na rynku pracy, poza granicami swojego kraju. Ta pseudo ochrona pracowników ma za zadanie zwalczenie konkurencji. Pierwszym ciosem dla specjalistów z Polski, w tym Ciebie, było ujednolicenie stawek godzinowych. Jak podaje BCC kierowcy tirów będą obowiązkowo nocować w hotelach, a nie kabinach swoich pojazdów.
Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego jak ważnym typem usług dla Polski są usługi transportowe, które z roku na rok generują 41 procent całego dochodu z eksportu. Jeżeli wspomniane dyrektywy wejdą w stan czynny, polskie usługi transportowe przestaną się opłacać.
Pewnie myślisz ale przecież transport to nie jedyne usługi delegowane z Polski do innych krajów. Dokładnie tak! Ucierpi na tym również rynek: budownictwa, IT, biznesów, przemysłu, opieki domowej czy rolnictwa. Wszystkie branże, w których wysyła się pracowników zagranicę ucierpią na wprowadzeniu nowych przepisów przez Unię Europejską.
Twoje szacowania strat są dobre – prawdopodobnie polski rynek ucierpi na tym dobitnie, bo aż o 50% zmniejszy tempo gospodarki naszego kraju. Siedziby, które są zlokalizowane poza granicami naszego kraju, wiążą się z licznymi podróżami. To oznacza znaczne koszty i obniża tempo rozwoju tych firm.
Pozostaje nadzieja, że Unia Europejska zniesie dyrektywę, a najlepiej w ogóle jej nie wprowadzi. Śledzisz pewnie rynek, zmiany, wiadomości, informacje z naszego kraju. Jesteś więc świadom, że Polskie władze lubią wprowadzać przepisy na rok lub dwa, aby później z nich rezygnować. Oby w tym przypadku tak nie było.